Pobyt nocny w Kopalni Soli „Wieliczka”. Nasi piątoklasiści czerpią korzyści ze zdrowotnych właściwości solnego mikroklimatu

W dniach 8-9 listopada zamiast tradycyjnych zajęć w sali lekcyjnej na piątoklasistów czekała fascynująca wędrówka solnymi korytarzami, przejścia przez tajemnicze podziemne solne komory, podziwianie podziemnych jezior i nietypowych solnych rzeźb, a także opowieści ukryte głęboko pod ziemią, odkrywane w unikalnych solnych korytarzach, gdzie panuje specyficzny zdrowy mikroklimat. Była też chwila refleksji, gdy odgłosy górniczej pracy i dźwięki nostalgicznej etiudy Fryderyka Chopina wypełniły panujący mrok w komorze Weimar, nad czarnymi wodami słonego podziemnego jeziora. W Kaplicy Św. Kingi na głębokości 101 metrów pod ziemią uczniowie zobaczyli pomnik Jana Pawła II. Niezapomniana wyprawa śladami legend wielickiej kopalni, rozbudziła ciekawość i wyobraźnię naszych uczniów.

Zanim jednak uczniowie z kl. Va i Vb wyruszyli w podziemną podróż po kopalni, nie zabrakło czasu na solną terapię i inhalacje profilaktyczne w tężni solankowej. Dzięki unoszącemu się w powietrzu naturalnemu aerozolowi podobnemu do tego znad morza, spacery po tężni i ruchowe zabawy zespołowe były okazją do korzystania ze zdrowotnych walorów wielickiej soli pozostając na powierzchni. Dla wszystkich niebywałą atrakcją okazała się wznosząca na wysokość 22 metrów wieża widokowa, do której prowadziły widokowe tarasy.

Kolejne wielickie niespodzianki czekały na piątoklasistów już w podziemiach Kopalni Soli „Wieliczka”, To tam zdobywali wiedzę, poznając historie o ciężkiej pracy wielickich górników i legendy, to o solnych krasnalach wykonujących dawne prace górnicze, to o tajemniczym duchu kopalni Skarbniku, to o Świętej Kindze, która przyniosła bogactwo soli na polską ziemię. Fascynującą przygodą podczas podziemnej wędrówki przez komory i korytarze, było podwójne spotkanie ze Skarbnikiem, który zachęcił wszystkich do zespołowej rywalizacji w konkurencjach związanych z dawnymi pracami górniczymi, jak toczenie bałwana czy przewożenie brył solnych na drewnianych wózkach. Na koniec Skarbnik przypominał wszystkim legendę o księżnej Kindze i jej pierścieniu, zapraszając Gabrysię z kl. Vb do odegrania zaszczytnej roli księżnej Kingi.

A po niezwykłym dniu, również niezwykła noc w zdrowym mikroklimacie na głębokości 125 metrów pod ziemią. Było to miejsce idealne na odpoczynek po wyprawie przez podziemne komory i korytarze. Skarbnik, duch kopalni, żegna się więc z uczniami, którzy udają się na kolację do komory Budryka. Zanim dotrzemy do komory Słowackiego, gdzie spędzimy noc, trzeba jeszcze wyjechać windą na powierzchnię, wrócić do autokaru i z bagażami zjechać ponownie na poziom III, skąd czeka nas jeszcze prawie kilometr spaceru podziemnymi korytarzami, w tym przejście ok. 80 schodkami pod górę. Wieczór w komorze Słowackiego minął na wspólnych wesołych zabawach i rozmowach. W części rekreacyjnej uczniowie grali w tenisa stołowego, piłkarzyki, a także w przywiezione ze sobą gry planszowe. Był też wieczorny quiz wiedzy, czyli niespodzianka przygotowana przez opiekunów, Beatę Damasiewicz (wychowawcę kl. Va), Zofię Trzcińską (wychowawcę kl.Vb) oraz Justynę Tykę. Okazało się, że uczniowie uważnie słuchali przewodników w kopalni, więc nie mieli problemu z wymienieniem wszystkich poznanych tego popołudnia rodzajów soli, czy też imienia górnika, o którym mówiła jedna z wielickich legend. Na zwycięzców czekały pamiątkowe magnesy w Wieliczki, nie zabrakło też słodkich nagród pocieszenia.

Po nocy spędzonej na głębokości 125 metrów, udaliśmy się na śniadanie w komorze Budryka, a potem pełni wrażeń windą wyjechaliśmy na powierzchnię, by wyruszyć w drogę powrotną do Starego Sącza.

Galeria zdjęć