KONCERT NOWOROCZNY
Niezwykła atmosfera muzycznego święta udzieliła się wszystkim, którzy w niedzielę 3 stycznia zebrali się w sali gimnastycznej Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego, by wysłuchać kolejnego już koncertu noworocznego. Na uroczystość mieszkańców gminy zaprosił burmistrz Marian Cycoń, który na zakończenie obiecał, że przyszłoroczny koncert odbędzie się już w budynku odremontowanego „Sokoła”.
Starosądeczanie już po raz kolejny udowodnili, że potrafią docenić talent i spragnieni są wielkiej sztuki. Tym razem mieli okazję oklaskiwać znanych solistów polskich scen operowych: Małgorzatę Długosz- sopran i Ryszarda Wróblewskiego - tenor. Artystom, jak co roku towarzyszyła Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej, pod dyrekcją ppłk.Stanisława Strączka i kpt.Leszka Mieczkowskiego, wielokrotnie nagradzana na festiwalach orkiestr wojskowych. Przed starosądecką publicznością zaprezentowała się także Natalia Zabrzeska - solistka orkiestry. Koncert - z charakterystycznym dla siebie taktem i wrażliwością - prowadziła Małgorzata Broda z MCK „Sokół”, która w ciekawy sposób przybliżała publiczności historię opery i operetki.
Wśród zaproszonych gości byli m.in. posłowie i senatorowie RP, przedstawiciele władz województwa małopolskiego i powiatu nowosądeckiego, radni powiatowi i miejscy, a także dyrektorzy różnych instytucji i przedsiębiorcy. Uroczystość zaszczycili też swoją obecnością goście z zaprzyjaźnionej gminy słowackiej.
Koncert - jak na Stary Sącz przystało - rozpoczął się wykonaniem Kolędy góralskiej Jana Joachima Czecha („Hej ponad regle, turnice…”), którym w sposób symboliczny podkreślono rolę, jaką Gród Kingi odegrał w dziejach polskiej kultury muzycznej. Następnie starosądeczanie i zaproszeni goście mieli okazję wysłuchać znanych arii i duetów operetkowych, popularnych pieśni i piosenek, a także pięknych melodii.
W czasie noworocznego koncertu dominował oczywiście temat miłości, najpopularniejszy motyw wszelkiej twórczości. „Usta milczą, dusza śpiewa, kochaj mnie, bez miłości świat nic niewart…” - śpiewali artyści, a z nimi publiczność, która ten znany duet z Wesołej wdówki - ojca operetki Ferenza Lehara słyszała już kilkakrotnie. Podobnie popularny na noworocznych koncertach jest przepiękny toast na cześć władającej światem miłości Libiamo, Libiami z opery Giuseppe Verdiego Traviata.Ptasznik z Tyrolu zaczynająca się od słów: „Lat dwadzieścia miał mój dziad…”. Wykonujący ją Ryszard Wróblewski poprosił o pomoc i na rozkołysanej sali zabrzmiały słowa refrenu: „Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz nuć słowiku tęskny śpiew…” Oprócz arii operowych i operetkowych artyści zachwycili wspaniałym wykonaniem innych znanych utworów. Wśród nich był wielki przebój Roberta Stolza Brunetki blondynki… rozsławiony przez polskiego Caruso - Jana Kiepurę. Bardzo podobała się również aria Adama z operetki
Po raz kolejny starosądecka publiczność miała okazję ocenić rozwijający się talent Natalii Zabrzeskiej, która udowodniła, że potrafi sobie poradzić z różnym repertuarem. Najpierw śpiewając Arię ze śmiechem (z op. Perrichola) z kokieterią pytała „Czy wino było słodkie czy wytrawne…”, później wyrażała tęsknotę za ojczystym krajobrazem śpiewając Szopenowską „Romanzę”, aby na koniec wzruszyć przejmującym wykonaniem pięknej pieśni poświęconej Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II.
W czasie koncertu Orkiestra Straży Granicznej zagrała również muzykę Michaela Jacksona, oddając w ten sposób hołd zmarłemu w ubiegłym roku artyście. W wykonaniu orkiestry bardzo podobała się także uwertura do operetki Kopciuszek Gioacchino Rossiniego i tradycyjnie Marsz Radetzkiego. Muzycy w żołnierskich mundurach potwierdzili, że zasługują na miano artystycznego ambasadora Sądecczyzny. Nie tylko doskonale wykonywali utwory, ale także pomysłowo bawili publiczność. Kiedy orkiestra grała polkę J. Straussa, jej kapelmistrz wybrał się na polowanie (!)
Koncert zakończył się wspólnym odśpiewaniem kolędy Bóg się rodzi i dedykowanej Janowi Pawłowi II Barki.
Słowa uznania i podziękowanie nalezą się oczywiście organizatorom imprezy, a zwłaszcza panu burmistrzowi Marianowi Cyconiowi. Podziękowania, ale również serdeczna prośba o następne podobne przedsięwzięcia. Wyrazimy ją cytując fragment tak chętnie śpiewanego przez publiczność refrenu, wspomnianej wcześniej arii Adama: „Jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz…” W przyszłym roku już w pięknej sali „Sokoła”….
Anna Skalska